Oglądanie gwiazd w przedszkolu?
Czemu nie.
Tym razem na dużej sali wyrósł wielki namiot.
Nie był to jednak taki zwyczajny namiot a mini-planetarium.
Najpierw pani poopowiadała nam o planetach a potem weszliśmy do środka.
Było ciemno, ale nikt się nie bał, bo po chwili na ścianach pojawiły się
migoczące gwiazdy i latające po orbitach planety.